Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo
Producent: Cambridge Audio
Model: Azur 640
(3.86/5 na podstawie 7 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Ile zapłaciłeś/aś?: około 1200
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: nie wybrałem
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: CA 340, Ca 540
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: cd sony 222esd zamieninie cd JVC, Tannoy R2, kable i interkonekt Klotz
Minął już prawie rok od momentu zakończenia mojej krótkiej przygody z tym wzmacniaczem, więc z tej perspektywy czasowej pokusiłem sie o opisanie moich subiektywnych odczuć odnośnie tego urządzenia.
Przygodę ze wzmacniaczami Cambridge rozpocząłem od modelu 340, następnie był 540, modelu 640 nie brałem pod uwagę w tamtym czasie ze względu na cenę. Po przeczytaniu kilka (pozytywnych) opinii na Forum, udałem sie do zaprzyjaźnionego sklepu celem usłyszenia jak to gra. Moje odsłuchy nieświadomie rozłożyłem na etapy. Tak więc najpierw 340, jakiś czas potem 540. Po każdym z tych odsłuchów byłem w dużym kłopocie bo tak naprawdę nic w tych dwóch wzmacniaczach mnie nie ujęło, nie zainteresowało. Uznałem więc właściwie temat za zakończony, ale przy kolejnej mojej wizycie w sklepie okazało się, że jest znaczna obniżka cen i model 640 można kupić za około 1200 złotych.
Dałem sobie ostatnią szansę. Azur 640 wylądował w moim domu. Po podłączeniu urządzenia (po pokonaniu kiepskich gniazd głośnikowych) zaczęły się odsłuchy. Pierwsze wrażenie pozytywne – dużo słychać, niezła stereofonia, ładna detaliczna góra. Jednak już przy pierwszej słuchanej płycie ujawniły sie również problemy z głośnością. Cicho nie gra wcale jak sie da głośniej to trudno wytrzymać. O wieczornym słuchaniu trzeba zapomnieć, albo w słuchawkach.
Następna płyta – gra ale coś nie tak. No to następna płyta i kolejna i tak przez dwa dni. Ciągle coś mi przeszkadzało w tym dźwięku. Niby ładnie słychać a jednak byłem coraz bardzie zmęczony. Wymiana odtwarzacza, zmiana kabli i dalej podobnie. Dałem sobie spokój. Na kolejny dzień kolejne podejście i znów to samo. Decyzja zapadła szybko, gdy go zwracałem czułem się jakbym pozbył się kuli u nogi.
A teraz dlaczego:
Dźwiękowe zalety tego wzmacniacza są jednocześnie jego wadami. Owa detaliczność to przesunięcie całego pasma w górę, kosztem niskich rejestrów. Kręcenie gałkami barwy dźwięku (o zgrozo!) niewiele pomogło. Stereofonia jest, dużo słychać ale uszy bolą. Basu nie stwierdziłem. Dźwięk jest suchy, sterylny, bardzo analityczny, brak mu barwy, wypełnienia i masy. Taki sposób prezentacji zupełnie mi nie odpowiada
Na tym wzmacniaczu nie udało mi się wysłuchać ani jednej płyty do końca! Przewaliłem kupę płyt i do tej pory nie wiem do jakiej muzyki to urządzenie się nadaję. Mam wrażenie, że ten wzmacniacz psuję muzykę,niby gra kulturalnie ale jakoś tak wszystko uśrednia. W słuchanej muzyce nie ma życia, emocji, brak ekspresji. Vivaldi to porażka. Właściwie wszystko brzmi podobnie czyli nijak.
Azur 640 to taki angielski arystokrata, nienaganne maniery, dobrze ubrany, dystyngowany, wyniosły ale Nudny jak diabli.
Mnie ten wzmacniacz umęczył, znudził i na kilka dni zniechęcił do muzyki i jak mi się wydaje nie jest on raczej reprezentantem tkz brytyjskiej szkoły dźwięku.
Oczywiście ktoś pewnie powie: żródło złe, kable nie takie, kolumny itp., to i dźwięk kiepski. Biorę na to poprawkę. Można coś zmienić, coś poprawić, ale ogólnego charakteru urządzenia kablami sie nie zmieni.
Dodam na zakończenie, że w salonie Audio słuchałem go na dobrych kolumnach, dobrych kablach i cd Azura. Efekt był podobny jak powyżej. Ot taki flegmatyk i nudziarz.
I to by było na tyle. Kurcze, zmęczyłem się.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Elektryczna Pomarańcza (W-wa)
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Dobre opinie wśród znajomych i w prasie zagranicznej
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: wszelkie Technicsy, Sony, Pioneer,y Harmany
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Kef Cresta 30 CD Harman Kardon HD 720 interkonekt: DIY La Grange głośnikowy: COrdial 240
Przesiadłem się na Azura 640A dzięki promocyjnej wyprzedaży (z 2000 na 1299 zł) i powiem szczerze, że nie żałuję - a nawet powiem więcej - jest bardzo zadowolony!
Słuchałem wcześniej głównie starych wzmacniaczy lub amplitunerów (Technics, Pioneer, Sony, ostatni - Harman Kadon), więc różnica była naprawdę duża. Po podłączeniu (i wygrzaniu) Azura, muzyka stała się czysta, przejrzysta i znacznie silniejsza - o to chodziło. Im dłużej go słucham, tym lepiej gra ;-)!.
Azura kupiłem za bardzo dobre pieniądze i uważam, że to była okazja.
Jakie ma wady?
Przede wszystkim to, że Azur prawie nie gra poniżej godz. 9 na potencjometrze. Pisali o tym moi poprzenicy, a ja nie mogę się nie zgodzić. Jest to o tyle wkurzająca cecha, że jeśli ktoś lubi słuchać muzyki cicho, to Azur wypuszcza z siebie coś niewiele lepszego od muzyki z głośnika komputerowego. Słabizna niestety. Ale jeśli podkęcimy i zrobi się głośniej tym Azur pokazuje swoje prawdziwe oblicze - drapieżnego wzmaka. W okolicach 9 gra już ładnie, a ok. 10-11 gra cudnie! ;-))).
Drugą wadą jest niestety pilot, który pomimo tego, że jest pięknie wykonany (aluminiony panel, ciężki), nie chce sterować Auzrem jak należy. Faktycznie nigdy nie wiadomo jak go ustawić, tak aby sprzęt na niego zareagwął... Dochodzi jeszcze fakt, że podgłaśnianie robi naprawdę duże przeskoki i trudno jest zminić głośność delikatnie (co mogłem robić np. w swoim Harmanie...).
Ale pomijając te felery, najważniejsze jest - jak gra - a gra (jak na moje obence potrzeby) fantastycznie i mogę go spokojnie polecić początkującym audiofilom!!!
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Ile zapłaciłeś/aś?: koło 1150zł
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: amplitunery KD
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: już go nie ma zastąpił go NADS100 + Gainclone na LM3886 jako końcówka
Azur 640A był dla mnie przesiadką na drodze do czegoś dojrzalszego (choć o tym wówczas nie wiedziałem), a jednocześnie był tym wzmacniaczem, na którego postawiłem rezygnując z amplitunera KD. Czy szok był duży? Bo ja wiem.... Owszem było lepiej i to bezapelacyjnie, natomiast nie było to jakieś objawienie. Owszem wysokie co jakiś czas okazywały się pewnym odkryciem w moim systemie ale jak się potem dowiedziałem - może być dużo lepiej....Wówczas cieszyło mnie to, że przy jego wymianie nie miałem zbyt dużo uwag ze strony małżowinki, bo jednak trzeba Cambridgowi przyznać, że serię Azur wypieścił rewelacyjnie od strony designu i wykonania.
Pilot wykonany rewelacyjnie ale co z tego skoro walczyć musiałem z nim przy próbie uzyskania pożądanego poziomu głośności (piwo temu kto to robi w Azurze nie klnąc), a przełączanie musiało się odbywać z wycelowanym pilotem we wzmacniacz. Tutaj minus. Po 6 miesiącach pilot zaczął odmawiać mi współpracy i skończyło się zakupem kolejnego ”leniuszka”. Na szczęście skorzystałem z dobrodziejstwa jednego z Forumowiczów i kupiłem od niego pilota, gdyż posiadał dwa: do wzmaka i do cd-ka. Jak się okazało piloty te są identyczne. Tu drugi minus.
No i w końcu potencjometr – brrrrr..... Startował nie równo i grał nie równo. Z tego co się potem dowiedziałem ten typ często tak ma, więc polecam wszystkim zwrócić uwagę przy kupowaniu tego urządzenia.
Wzmacniacz gra sympatycznie dla ucha i pomimo, że dźwięk nie ma jakieś specjalnej masy to jednak brzmienie jest dość wyrównane, a lekkie odchudzenie wszystkich rejestrów jest na tyle równe, że żadne z pasm nie kłuje ani nie rzuca się szczególnie w uszy.
Zdecydowanie lepiej wzmacniacz ten gra jak potencjometr jest troszkę bardziej odkręcony, u mnie było to tak mniej więcej po godzinie 9.00. Jest głośniej ale tym samym lepiej. Podejrzewam jednak że z trudnymi kolumnami mógłby sobie jednak nie radzić. U mnie grał z KEF Q1 i było OK, a mając doświadczenia z B&W tej konfiguracji już bym nie polecał.
Po koniec jego używania korzystałem wyłącznie z jego przedwzmacniacza, gdyż dzięki ludziom z tego Forum udało mi się zbudować własnego Gainclona jako końcówkę mocy. Chyba w roli samego przedwzmacniacza Azur był słabszy aniżeli w roli integry ocenianej jako całość. Moja ocena w każdym razie dotyczy całokształtu.
Wzmacniacz kupiłem jako używany i po prawie roku sprzedałem dalej. To było dla mnie najlepsze rozwiązanie aby czegoś się pod drodze dowiedzieć, nauczyć, posłuchać. Szkoda tylko, że musiałem wydać w między czasie pieniądze na tego nieszczęśliwego pilota.....
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Fenomenalny stosunek jakosć\cena
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: zestaw NADa (kompakt, wzmacniacz)
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: wzmak i cdek serii 640, monitory AE Evo 1, IC - Gotham, k. głośnikowy QED Bronze
W zasadzie przedmówcy opisali to co i ja bym tu napisał. Mogę dodac, że nie mogę pojąć skąd tyle niepochlebnych opinii o tym wzmacniaczu? Doprawdy, trudno doszukać się w tym wzmacniaczu jakichś słabszych punktów. O, jest jedno - słabiej mu idzie poniżej godziny 9, jak słusznie zauważył przedmówca. Ale pomyślmy - jeśli jesteśmy na koncercie symfonicznym to orkiestra gra głośno tak? No to trzeba jej też słuchać odpowiednio głośno tak? Jeśli słuchamy muzyki kameralnej, to zespół gra ze swoją naturalną głosnością tak? No więc i odsłuch powinien być na odpowiednim ustawieniu potencjometru "volume". I tak dalej i tak dalej...
Oczywiście, nie jest to Krell, czy Musical Fidelity za 7000 ale jako system budżetowy spisuje się doskonale, zwłaszcza ze swym bratem 640C.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: MG Herz, Katowice
Ile zapłaciłeś/aś?: gostek proponował 1800
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: tylko odsłuch
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: z niczym, bo nie kupiłem
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: grało to z CD Azur 640, RCD-02, Avance 509, Paradigm 7
Słuchając tego wzmaka napadło mnie skojarzenie z ostatnią płytą Massive Attack "100th window". To taki bardzo stonowany, kulturalny album. Piosenki się bujają, gdzieś w tle spokojny rytm, spokojne wokale, mozna spokojnie dać głośno ponieważ wiadomo że nic nagle głośno nie ryknie.... Czasem jak dla mnie wieje nudą ale tylko czasem :) Słuchając dalej przyszły mi do głowy myśli nt. Stinga i Dire Straits. Nie lubię tych wykonawców ale cenię ich kunszt i obiektywnie jestem w stanie stwierdzić że to dobra muzyka, pełen szacunek i czapka z głowy - tyle że nie trafia w mój gust, ot co. I tak sobie również myślę o tym co pokazał mi Azur......
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: tylko odsłuch
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: najlepszy do 2500 pln
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Nad 350, 352, Creek, Harman Kardon, Yamaha, Marantz, Rotel
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD Azur 640
Tylko mogę potwierdzić zalety wymienione już wcześniej. Dobry bas, średnica i góra w tej cenie. Przestrzeń bardzo dobra, szczególnie z monitorami. Testowane na Castle Warwick do tego Nordost Black Night RCA i Cable Talk 3 głośnikowe. W komplecie z CD Azur 640 najlepszy zestaw budżetowy. Gra każdą muzykę od jazzu, poprzez klasykę do rocka. Zdecydowanie lepszy od tańszego zestawu Cd Azur 540 i wzmacniacza 540. Warto wydać wiecej bo dźwiek zdecydowanie lepszy. Dla miłosników rocka polecam w zestawie z AE EVO 3. Potężny bas i dynamika.
Dopiero pobił go zestaw Primare D 20 ze wzmacniaczem I 20 ale to inny przedział cenowy.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Mega hz, katowice
Ile zapłaciłeś/aś?: po negocjacja ok 1800
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: wygrał ze wszystkimi w kategorii do 2,5k
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: denony, yamahy, rotel ra02, nad 352 CD: Azur 640, nad 542i, rotel rcd 02 kolumny: avance dana 503, paradigm 7, dali 6006
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD azur 640, avance dana 503
Więcej w wątku http://audiostereo.pl/CA_AZUR640_wybralem_11626.html#bottom
Generalnie jest to wzmak na którym postawiłem kreskę na skutek przeczytanych opinii w prasie jak i na forum. A się okazało że przyjemna niespodzianka. Pokonał wszelakie Denony i Yamahy a ostatecznie także Nada 352.
Oferuje dźwięk poukładany, co najważniejsze zachowuje spokój przy wysokim poziomie głośności, po prostu relaks, zero natarczywości, przy niezłej dynamice. Szczegółowy ale nie rani uszu ostrością. Przyzwoity bas, może nie schodzi zbyt głęboko ale za to kulturalny i pod kontrolą. Czasem brakuje konturu dla stopy. Dźwięk plastyczny i miękki, czysty, nie ma wrażenia że zza kotary. Średnica i wysokie tony bardzo dobre.
Nie wiem skąd w prasie opinie o przygaszeniu - takowe owszem jest ale tylko do godziny 9-tej.
Polecam odsłuch bez oglądania się na obiegowe opinie.
Szczegóły odsłuchu w wątku - link powyżej.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.